Jakiś czas temu brałam udział w konkursie fryzjerskim. Konkurs polegał na wykonaniu dwóch fryzur w dwóch konkurencjach. 1) Kok klasyczny z elementem nowoczesności na główce. 2) Fryzura wieczorowa w stylu romantycznym na modelce, wraz ze stylizacją i makijażem. Powiem szczerze, że był to mój pierwszy konkurs i nie bardzo wiedziałam czego mam się spodziewać, więc stres był ogromny! Jednak już po wszystkim doszłam do wniosku, że nie ma w tym nic strasznego i połknęłam bakcyla i nie mogę się doczekać następnego konkursu (który jest już 13 marca!). Adrenalina, która wciąga! :D Dodam jeszcze szybko zdjęcia i życzę wam udanego poniedziałku :)
Sądzę, że ceny są naprawdę przystępne na każdą kieszeń.
A produkt naprawdę dobry i znanej marki.
TROCHĘ O PRODUKCIE:
"Włosy cienkie z natury zawierają znacznie mniej budulca włókien, przez co stają się delikatne i uwrażliwione, brakuje im objętości oraz widocznej i wyczuwalnej gęstości. Codzienna stylizacja z reguły przynosi krótkotrwałe efekty, po czym fryzura staje się płaska, traci kształt.
Na podstawie zaawansowanych badań nad włóknem włosa Laboratoria L`Oréal Paris opracowały swoją pierwszą gamę pogrubiającą strukturę włókna włosa z każdą kolejną aplikacją.
Pogrubienie struktury włosa FILLOXANE wnika we włosy i rozprzestrzenia się we wnętrzu włókien
Długotrwałe działanie z każdym użyciem szamponu dodana struktura pozostaje we włóknach włosów. Efekt ekspansji gęstości kumuluje się przy każdym kolejnym użyciu:
- wyczuwalnie zwiększona grubość włosów,
- długotrwały efekt dodanej struktur,
- zachwycająca gęstość,
- potwierdzone rezultaty: natychmiastowy i wyczuwalny efekt grubszych włosów.
Odżywka- Uwielbiam wszelkiego rodzaju odżywki do włosów. Mam na ich punkcie kompletnego bzika, więc testowanie kolejnej sprawiło mi wielką frajdę :) Odżywka ma gęstą konsystencję o zapachu hmm.. kwiatowo-cytrynowym. Po miesięcznym stosowaniu widać poprawę kondycji włosa! Końcówki które były zniszczone- pogrubiły się!
Aktywator- Oprócz odżywek uwielbiam wszelkie inne bajery, które wychodzą do włosów. Aktywator był więc cudeńkiem, które sprawiło mi najwięcej uciechy :D Powinno się go mieszać 1:1 z odzywką, ale wtedy wystarczyłby mi na parę myć tylko więc dodawałam go w ilości 1:3. Konsystencja rzadka! Rozrzedza gęstą odżywkę, dzięki czemu aplikacja jest przyjemniejsza. Zapach taki jak cała seria Fibralogy :)
Jakie są moje spostrzeżenia?
- Włosy już po pierwszym zastosowaniu były miękkie, bardziej nawilżone i lepiej się układały.
- Włosy przestały się elektryzować, np przy szczotkowaniu!
- Produkty nie zawierają silikonu! Czyli OGROMNY PLUS!
- Łatwiejsze rozczesywanie włosów.
- Pielęgnacja włosów na naprawdę dobrym poziomie!
- Nie przetłuszcza włosów.
- I co najważniejsze: Po dłuższym zastosowaniu widać efekt pogrubienia włosów!
Ja jestem bardzo zadowolona z serii Fibralogy!
Jak i z każdej innej serii do włosów którą wydał na rynek L'Oreal.
Polecam każdej osobie, która chce nawilżyć włosy, zregenerować je,
(Po kliknięciu na numeracje farby, przejście do wpisu do recenzji).
Farbę testowałam oczywiście na swojej kochanej mamie, która nigdy nie odmawia pomocy :)
Gdybym miała wszystkie farby testować na sobie to chyba bym już dawno straciła wszystkie włosy, które mam na głowie :) Dlatego jestem mamie wdzięczna za pomoc którą okazuje :)
Podobnie jak ja, mama przeszła już długą historię koloryzacji.
Od ciemnych brązów, przez rozjaśnianie całkowite jak i pasemkami, do rudości i całkowitych blondów.
Obydwie jesteśmy niestabilne i lubimy zmieniać kolory na głowie :)
Najpierw przypomnę trochę informacji o farbie:
"MAKSYMALNA MOC KOLORU o 21 ODCIENIACH:
Duży stopień wierności koloru, który nie blednie z czasem
100% pokrycie siwych włosów
Rozjaśnienie nawet o trzy tony
Włosy bardziej lśniące o 17%
WIDOCZNA POPRAWA JAKOŚCI WŁOSÓW
Formuła bez zawartości amoniaku
Naturalne olejki kwiatowe
Włosy bardziej miękkie o 35%..
Dzięki unikatowej specjalnej konsystencji Garnier OLIA:
Zapewnia skórze głowy optimum komfortu
Łatwo się nakłada: bogaty krem szybko i łatwo pokrywa włosy, nie skapując
Charakteryzuje się wyjątkową kremową teksturą: gładki, aksamitny krem przypomina maseczkę pielęgnacyjną na włosy
Nie wydziela zapachu amoniaku: zastąpiono go delikatnym kwiatowym zapachem..".
I całkowita zawartość opakowania farby:
Tym razem chciałabym się też odnieść do efektów koloryzacji.
Efekty, które są pokazywane na opakowaniu dotyczą włosów NATURALNYCH.
Nie farbowanych!! Warto to zapamiętać i sobie tego pilnować.
Farba farby NIE JEST W STANIE ROZJAŚNIĆ.
Przyciemnić to logiczne, że owszem. Jednak gdy się nałoży na zafarbowane na brązowo włosy farbę blond,
nie ma takiej możliwości, że farba cokolwiek ruszy.
W takim przypadku potrzebna jest dekoloryzacja całkowita lub pasemkami.
To przyszedł czas na efekty! :)
Tutaj przed koloryzacją:
A tu już po:
Ja jestem totalną fanką serii Olia!
Pisałam to już nie raz ani dwa i będę pisać pewnie jeszcze z milion razy!
Nie napotkałam się jeszcze z takimi dobrymi farbami.
Przetestowałam już chyba większość, które są na rynku.
I te mniej znane i te ze znanych koncernów.
Polecam wszystkim, którzy chcą poprzez koloryzację zmienić coś w swoim wyglądzie,
a chcą oszczędzić na wizycie u fryzjera.
Farba ta nie niszczy włosów (jak np. palette, której my fryzjerzy nienawidzimy:))!
Tak jak już pisałam nie raz:
PLUSY:
Farba ma świeży i nie drażniący zapach
- Aplikacja jest przyjemna i szybka
- Farba jest bardzo wydajna i tubki mają dużą pojemność!